Wychowałam się z pięcioma młodszymi braćmi, mam więc pewną przewagę, jeśli chodzi o znajomość mężczyzn i ich sposobu myślenia. A mimo to zdarza się, że gdy próbuję zrozumieć męską psychikę w romantycznej sferze życia, całkiem się gubię. Czy miewacie podobne odczucia? Jeśli wierzycie w Chrystusa i umawiałyście się już z chłopakami, to czy kiedykolwiek odniosłyście wrażenie, że randki są istnym polem minowym?
Autorka na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród znajomych mężczyzn stara się podpowiedzieć młodym, pragnącym odnaleźć swoją wielką miłość dziewczynom, o czym tak naprawdę myślą mężczyźni, co sądzą o chodzeniu na randki, co ich razi, a co pociąga w zachowaniu kobiet, jaką rolę w związkach odgrywa kontakt duchowy, a jaką cielesny, kiedy tak naprawdę są gotowi do małżeństwa. Co ciekawe, jej respondentami byli nie tylko kawalerowie, ale i dojrzali żonaci mężczyźni.
Czy są gdzieś jeszcze dobrzy mężczyźni do wzięcia? Jeśli są, to dlaczego nie wykazują inicjatywy w kontaktach z kobietami? Lektura tej książki sprawi, że pytania te nie będą brzmiały tak dramatycznie.