Dina obróciła się w stronę Hioba.
- Pamiętaj swe własne słowa, przyjacielu. – Jej głos drżał. – Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie błogosławione imię Pańskie.
Tamtej nocy cierpiałeś z powodu tragedii, lecz twoje łzy były aktem poddania.Spojrzała mu głęboko w oczy.
- Wierzę, że gdy powierzamy Bogu nasze łzy, składamy Mu największą z ofiar.
Po śmierci ukochanego dziadka Izaaka, Dina musi wypełnić ostatnie życzenie zmarłego - wyruszyć do miasta Us i poślubić syna Hioba. Tymczasem Hioba dotykają niewyobrażalne nieszczęścia – stracił zdrowie, najbliższych, cały dorobek swojego życia; Dina jednak nie opuszcza go. Jak wyglądało życie Hioba przed tragedią?