Śmiechu jeszcze do końca nie odpakowano i nie zbadano. Najpiękniejsze w nim jest to, że łączy ludzi, bo w obecności innych śmiejemy się znacznie częściej. Zatem, aby szczerze się pośmiać, potrzebujemy bodźca z zewnątrz, którym najczęściej jest drugi człowiek.
Wystarczy parę chwil w wesołym towarzystwie, gdzie radość wypełnia serca i wszelkie ograniczenia znikają, gdyż śmiech jest zaraźliwy. Jest tu miejsce na dawno zapomnianą spontaniczność i czystą radość z samego bycia ze sobą. Pojawiają się nowe pomysły i uwalnia się kreatywność.
Śmiech ułatwia nawiązywanie kontaktów, nie jest zarezerwowany tylko dla przyjaciół. Uśmiechając się do nieznajomego na ulicy możemy nawiązać ciekawe przyjaźnie lub znaleźć miłość swojego życia